niedziela, 10 maja 2009
Carbon Monoxide
Tę torebkę wyciągnęłam z drugiego dna szafy. Ponad rok temu kupiłam ją z jakimś miesięcznikiem. Oczywiście dla samego magazynu, nie pamiętam, czy była opcja bez dodatku, w każdym razie w empiku znalazłam tylko takie. Miałam do niej sceptyczne nastawienie, dlatego wylądowała właśnie tam. Teraz jestem nią zachwycona. Jest bardzo poręczna i naprawdę sporo zmieści (biorąc pod uwagę tylko podręczne rzeczy), już nie mówiąc o cenie ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ladna torebunia,i bardzo dobrze "podkreca" stroj.Ktory mi sie tez podoba,zwlaszcza gora,koszula i sweter.
OdpowiedzUsuńO tak, torebka śliczna! ;-))
OdpowiedzUsuńaaa, ta kwiecista torebka to cudo!
OdpowiedzUsuńswietna torebka, taka bardzo bardzo vintage, ten material i wzor :) lubie takie rzeczy
OdpowiedzUsuńjest boska!
OdpowiedzUsuńMam taką samą torebkę, trzeba jej poszukać na strychu. Kiedyś ją nawet dużo nosiłam:)
OdpowiedzUsuńP.S. Kosmetyczka też z niej niezła.
Przez Ciebie mam ogromne (aj, gigantyczne!) wyrzuty sumienia, że nie przeglądam/kupuje żadnych czasopism/magazynów! Ta torebka to istne cudeńko - moje gobelinowe marzenie! :)
OdpowiedzUsuńz gazety?! to ja teraz nic nie będę robić, tylko przeglądać co dodają do magazynów ;D
OdpowiedzUsuńjest genialna!
tez tak ostatnio zrobilam :D po roku odkryłam kopertowke z urody i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńtorebka sliczna
tasteofvogue.com
zapraszamy do sklepiku!
OdpowiedzUsuńBie chce mi się wierzyć, że to cudo było dołączone do gazety! Świetna! :)
OdpowiedzUsuń